eKsiazki.org Twoje centrum wiedzy o ePapierze i eBookach

10wrz/11Wyłączony

Recenzja okładki Acase Genuine Leather Case

Recenzja okładki Acase Genuine Leather Case for Kindle 3 with Multiple Position Stand (White) Po kupieniu nowego Kindle 3 każdy staje przed dylematem - jaką okładkę wybrać? Czy warto wydawać więcej pieniędzy na którąś z droższych okładek, jakie są dostępne w Amazonie lub na eBayu, czy też zdecydować się na ekonomiczną, ale spełniającą swoje zadanie okładkę Bluecosto? Jeden z naszych użytkowników, Cyfranek, przesłał nam swoją recenzję okładki Acase Genuine Leather Case, okraszoną ładnymi zdjęciami. Cyfrankowi serdecznie dziękujemy, a Was - zapraszamy do lektury, oddając głos Cyfrankowi.

Od pozostałych użytkowników Kindle'a 3 w moim domu otrzymałem proste zadanie: okładka ma być biała i z możliwością ustawienia na stole (dla łatwiejszego czytania). Proste zadanie okazało się dość trudne w realizacji, ponieważ nie chciałem kupować czegoś, co zbliży się swoją ceną do samego czytnika. Mając wcześniejsze doświadczenia z Bluecosto, postanowiłem szukać okładki, która będzie równie solidnie trzymała urządzenie bez obaw o wyślizgnięcie się. Nie mając zaufania do okładek z gumkami, od razu szukałem podobnej do Bluecosto.

I tak od ponad dwóch miesięcy użytkujemy białą wersję okładki opisanej w amerykańskim Amazonie jako „Acase Genuine Leather Case for Kindle 3 with Multiple Position Stand (White)”. Niestety nie była to okładka, którą można by opisać na forum w wątku „Różne tanie okładki dla Kindle 3”. Jej całkowity koszt (wraz z przesyłką) pod koniec maja 2011 wyniósł prawie 85 PLN, a więc ponad trzy razy więcej niż w przypadku np. dość często wspominanej w wątku okładki Bluecosto. Nie znam innych okładek na Kindle 3, więc to co napiszę, będzie siłą rzeczy świadomie lub nieświadomie odnoszone właśnie do tej niedrogiej okładki.

Pierwszy kontakt z nową okładką był dość pozytywny. Bluecosto przeleżała na balkonie całą noc, zanim dało się z nią wytrzymać. Od Acase czuć było tylko klejem typu butapren, więc wietrzyła się krócej.

Okładka jest biała, otwierana od góry. „Zawiasiki” łączące przód i tył okładki są więc na dole, co wymusza ich delikatną budowę. A to dlatego, aby nie zasłaniały dolnej krawędzi Kindle'a, gdzie są gniazdka i przełączniki. Są to więc dwa wąskie paski, zamiast (jak w Bluecosto) solidnej całości łączącej przód i tył okładki. Ekran ochrania klapka zamykana na magnesie do tylnej części. To zamykanie wzbudzało we mnie pewne obawy, ale po dwóch miesiącach trzyma wciąż dość pewnie i nie zdarzyło się „samoczynne” otwarcie Kindla podczas przewożenia/przenoszenia. Trochę gorzej jest z „zawiasikami” przy dolnej krawędzi. Jeden z nich sprawia wrażenie, jakby zaczynał się rozrywać.

Niestety, dopiero po jakimś czasie objawiła się jedna istotna wada zamykania na magnes z tyłu. Projektanci nie przewidzieli otworów na głośniki! Tak więc głośne (czyli nie na słuchawkach) słuchanie muzyki z czytnika jest utrudnione. O ile Kindle 3 gra dość przyzwoicie jak na takie urządzenie, o tyle głośniki przytkane okładką nie sprawdzają się za dobrze. Jeśli więc chcę posłuchać czegoś dłużej na głos, to wysuwam lekko Kindle'a z okładki, tak aby odsłonić głośniki. Nie jest to na dłuższą metę dobry pomysł, bo pewnie spowoduje to „wyrobienie się” okładki a w konsekwencji mniej stabilne „trzymanie” Kindle'a w okładce.

Z perspektywy dwóch miesięcy użytkowania okładki Acase w kolorze białym, muszę przyznać, że moja największa obawa o jej „białość” jak na razie się nie spełniła. Ani czytanie przy jedzeniu, ani w podróży nie sprzyja sterylnej czystości, ale na szczęście kolor okładki nie przeszedł w odcienie żółci czy szarości. Nie jest to na pewno taka sama biel jak na początku, ale jak na razie wciąż wygląda nieźle.

Trudno mi wypowiadać się na temat zwyczajów czytelniczych innych użytkowników Kindle'a, ale ja nadzwyczaj często czytam przy jedzeniu. Kindle ląduje wtedy na stole. Używając okładki Bluecosto, zawsze szukałem wokół siebie czegoś, co można by podłożyć, aby czytnik nie leżał płasko przede mną. Z Acase ten podstawowy problem zniknął. I to jest podstawowy i wystarczający argument przemawiający za okładką tego typu. Dodatkowo, w zależności od oświetlenia, wysokości stołu czy w końcu od wzrostu czy preferencji czytającego – można regulować kąt nachylenia stojącego Kindle'a. Podpórka wyposażona jest również w magnes, więc po zamknięciu okładki przylega dość dobrze do jej tylnej ścianki.

Oczywiście można też czytać trzymając Kindle'a w ręku. Acase wydaje mi się w sumie grubsza od Bluecosto i przez to uchwyt może sprawiać wrażenie mniej pewnego. Ale sądzę, że to kwestia przyzwyczajenia.

Sądzę, że jakakolwiek ewentualnie kupiona następna okładka na czytnik będzie właśnie tego rodzaju.

    Plusy:

  • możliwość postawienia i ustawienia pod różnymi kątami na stole;
  • solidne wykonanie;
  • dobra precyzja wykonania;
    Minusy:

  • dość wysoka cena;
  • zasłonięcie głośników;
  • delikatne połączenie przedniej i tylnej części okładki.
Komentarze (0) Trackbacki (0)

Przepraszamy, w chwili obecnej komentarze są wyłączone.

Brak trackbacków.