Holenderski Bol.com obchodzi rocznicę, ponad 100 tys. eCzytników sprzedanych w Holandii
Bol.com, holenderski sklep z eCzytnikami oraz eBookami, obchodzi swoją pierwszą rocznicę wprowadzenia do oferty treści cyfrowych. Ile udało się osiągnąć przez ten czas? Znacznie zwiększona została ilość dostępnych eBooków, udało się też sprzedać ponad 100 tysięcy eCzytników. To naprawdę niesamowity wynik.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania
Rok temu, gdy oferta startowała, oczekiwano, że uda się osiągnąć wynik kilkudziesięciu tysięcy sprzedanych eKsiążek oraz kilku tysięcy czytników. Tymczasem obecnie sprzedaje się setki tysięcy eBooków, a sprzedaż eCzytników idzie w dziesiątki tysięcy. Źródłem sukcesu są oczywiście konsumenci - postawieni przed wyborem książki drukowanej i elektronicznej, 10% do 20% decyduje się na wersje cyfrowe. W niektórych przypadkach jest to nawet aż 50%. Oznacza to, że Holendrzy nie boją się eBooków i chętnie je wybierają.
Czy 100 tys. to dużo?
Wydawać by się mogło, że liczba 100 tysięcy nie jest zbyt wielką. - Warto jednak porównać ją z innymi - w ciągu trzech lat w Holandii sprzedało się 450 tysięcy iPhone'ów - mówi Daniel Roper, dyrektor zarządzający bol.com. - Oczywiście, nie wszystkie książki są dostępne w formie cyfrowej, ale od momentu startu oferta zwiększyła się ponad dwukrotnie. Z 60 bestsellerów, aż połowa jest dostępna w formie eBooka. Coraz więcej i więcej wydawców i autorów zaczyna sobie zdawać sprawę, jaki potencjał tkwi w eKsiążkach, więc spodziewamy się, iż w nadchodzących latach liczba tytułów w formie cyfrowej będzie gwałtownie rosła.
Cyfrowi kupują więcej
Wersje elektroniczne napędzają również ogólny wzrost czytelnictwa. eCzytelnicy kupują więcej książek niż ci, którzy czytają wyłącznie publikacje papierowe, więc można się spodziewać, że również i czytają więcej. Stosunek mężczyzn do kobiet jest podobny, jak w przypadku książek drukowanych. Holenderskie eKsiążki sprzedają się odrobinę lepiej wśród kobiet, a zagraniczne tytuły chętniej wybierają mężczyźni. Jeśli chodzi o gatunki, to ponadprzeciętnie radzą sobie cyfrowe thrillery. Najwięcej tytułów kupowanych jest pomiędzy 15:30 a 20:30, najczęściej w ostatnich tygodniach grudnia oraz tydzień przed świętami.
Na przekór krytykom
- Krytycy czasami wspominają o tym, iż liczba sprzedaży cyfrowych jest mała w porównaniu do wyników sprzedaży fizycznych produktów. Jednak cyfrowe czytanie przyjmuje się lepiej, niż dawno temu telefony komórkowe. Dostrzegamy także ogromną chęć rynku, by wspierać szybki rozwój eBooków - mówi Roper. - Po roku działania dostrzegamy, że jest jeszcze wiele miejsca na poprawę. Chcemy stworzyć grupę udziałowców, która zapewni nam, że będziemy w stanie zaproponować nową wizję rynku. Razem z udziałowcami możemy się przyczynić do jeszcze większego rozwoju eCzytelnictwa.
By uczcić swoją rocznicę, bol.com dodaje każdemu kupującemu eBooki darmową cyfrową wersję książki "When You Are Engulfed in Flames" Davida Sedarisa (do 26. września), zaś w listopadzie planuje zorganizowanie Tygodnia książki cyfrowej, podczas której planowane są następne atrakcje, by jeszcze bardziej spopularyzować eBooki.
Holenderski sukces a sprawa polska
Nie da się chyba opisać roku obecności eBooków w bol.com innym słowem jak sukces. Holendrom udało się spopularyzować czytanie eKsiążek, jak i same urządzenia do tego przeznaczone. Czy dałoby się taki sukces powtórzyć w naszym kraju? Czego do tego byłoby potrzeba? Wiary, że to faktycznie może przynosić zysk?