Wypożyczenia na Kindle jeszcze w tym roku
Jak słusznie zauważa na forum mihu, Amazon ogłosił, że jeszcze w tym roku Kindle zyska podobną do nooka od Barnes & Noble opcję wypożyczania eKsiążek. Będzie ona, niestety, obciążona podobnymi limitami jak ta znana z nooka. Dodatkowo zapowiedziano wprowadzenie możliwości czytania periodyków najpierw na aplikacje Kindle dla produktów Apple, a potem reszty.
Wypożyczanie ograniczone
O ile wprowadzenie samej opcji to z pewnością krok w dobrym kierunku, to niestety będzie ona tak samo upośledzona jak ta w nooku. Co to oznacza? Po pierwsze - wydawca będzie mógł zabronić wypożyczania konkretnej pozycji. Po drugie - danego eBooka będzie można wypożyczyć tylko raz, na okres maksymalnie 14 dni, po czym opcja ta będzie dla tej pozycji niedostępna.
Czy to zmarnowana szansa? Ciężko powiedzieć. Z pewnością użytkownicy cieszyliby się, gdyby pozwolono na więcej swobody, ale na identycznych zasadach funkcjonuje to w nooku, więc nie można powiedzieć, że jest to wymysł Amazona.
Jednocześnie decyzja o wprowadzeniu opcji wypożyczeń będzie z pewnością ciosem w popularność nooka. Wydaje się, że Amazon robi wszystko, by zaszkodzić pozycji eCzytnika Barnes & Noble, w nim upatrując najpoważniejszego rywala dla swoich Kindle.
Gazety i magazyny na aplikacjach Kindle
Drugą z informacji jest to, iż Amazon planuje umożliwienie czytania periodyków na swoich darmowych aplikacjach Kindle. Najpierw taka funkcjonalność pojawi się w aplikacjach przeznaczonych dla iPada, iPhone'a oraz iPod'a Touch, ale w kolejce czeka również Kindle dla Androida oraz innych platform. Całość jest fragmentem strategii Amazona: Kup raz, czytaj wszędzie (ang. Buy Once, Read Everywhere).
Data wprowadzenia tej funkcjonalności? Najbliższe tygodnie.
Rewolucyjne(?) zmiany
Jak podsumować zmiany wprowadzane przez Amazon? Z jednej strony są małą rewolucją (dodanie opcji wypożyczeń, wejście na rynek prasy ze swoimi aplikacjami), z drugiej - jedynie wyrównaniem możliwości, które są dostępne w innych urządzeniach (wypożyczenia - nook, gazety - iBooks/aplikacje dla iPada). Szkoda, że Amazon nie zdecydował się tym razem pójść o krok dalej niż konkurencja.
Niezależnie od oceny rewolucyjności pomysłów, na pewno będą one miłą niespodzianką dla wszystkich użytkowników. Amazon po raz kolejny pokazuje, że nie chce zostawać w tyle pod względem możliwości, jakie oferują jego urządzenia oraz aplikacje. Wprowadzone zmiany z pewnością pomogą i tak sporej popularności produktów amerykańskiej firmy, choć nie wiadomo, czy nie oznacza to, że Amazon nie obniży ceny swoich eCzytników, tak, by być pierwszym sprzedającym eCzytnik w cenie 99$.
Zapraszamy do komentowania artykułu na naszym forum dyskusyjnym.