Amazon dodaje dźwięk i animację
Jak można jeszcze bardziej uatrakcyjnić książkę elektroniczną? Dodając do niej dźwięk i animację. Na takie właśnie zmiany zdecydował się Amazon. Zmiana nie dotyczy oczywiście eBooków odczytywanych na ich eCzytniku, Kindle (ani Kindle DX), a aplikacjach Amazona przeznaczonych dla iPada, iPhone'a i iPoda touch.
Pierwsze książki (czy powinniśmy już nazywać je vookami?), które będą wykorzystywać najnowsze zmiany, to Rick Steves’ London Ricka Stevesa oraz Together We Cannot Fail Terrego Golwaya. Są one dostępne w sklepie Kindle pod adresem http://www.amazon.com/kindleaudiovideo.
"Jesteśmy podekscytowani dodaniem tej funkcjonalności do Kindle dla iPada i Kindle dla iPhone'a oraz iPoda touch" - powiedziała Dorothy Nicholls, kierownik Amazon Kindle. "Czytelnicy znajdą niektóre z książek z klipami audio/video w sklepie Kindle już dzisiaj - od Rose’s Heavenly Cakes z podpowiedziami video jak przyrządzić idealne ciasto do Bird Songs z klipami audio z śpiewem i zewami godowymi obok odpowiadających im obrazów ptaków. To dopiero początek - czekamy, co autorzy i wydawcy stworzą dla klientów Kindle dzięki nowym funkcjonalnościom w aplikacjach Kindle".
"Jesteśmy prawdziwie podekscytowani mogąc współpracować z Amazonem przy uruchomieniu Kindle Editions z audio i video" - powiedział Peter Balis, kierownik działu sprzedaży treści elektronicznej Wiley. "Takie innowacje reprezentują zalety, jakie może zaoferować cyfrowy świat. Postęp w tej kwestii jest istotny dla naszych autorów oraz czytelników i podniesie poprzeczkę względem tego, co cyfrowe czytanie będzie mogło zaoferować w nadchodzących latach".
"W nowym wydaniu Kindle Rick Steves’ London z audio/video, załączone trasy turystyczne pozwalają klientom słuchać Ricka podczas wędrówki pomiędzy atrakcjami Londynu" - powiedział Bill Newlin, wydawca z Avalon Travel. "Narracja Ricka dodaje głębi doświadczeniu czytelnika, a słuchający mogą łatwiej podążać trasami wspierani tekstem".
Jak myślicie - czy faktycznie dźwięk i animacja będą przyszłością książek? Czy może pozostaną raczej czymś w rodzaju ciekawostek, użytecznych jedynie we wszelkiego rodzaju przewodnikach turystycznych i poradnikach i encyklopediach? Jaką książkę najchętniej zobaczylibyście w takim rozszerzonym wydaniu? Zapraszamy do dyskusji na forum.