Anna Brzezińska publikuje opowiadanie na licencji Creative Commons!
Jak się okazuje, rewolucja w kwestii eBooków w Polsce może być związana nie tylko z upowszechnianiem się eCzytników czy otwieraniem kolejnych eKsięgarni. Polska autorka fantastyki, Anna Brzezińska, opublikowała swoje opowiadanie "Płomień w kamieniu" w Internecie na zasadach wolnej licencji Creative Commons Uznanie autorstwa — Użycie niekomercyjne 3.0 Polska. Jeśli trend się przyjmie, może się okazać, że było to najważniejszym wydarzeniem roku 2010 na polskim rynku eBooków.
Dlaczego to istotne?
Wiele osób mogłoby zapytać - ale tak właściwie to dlaczego miałoby to być dla nas istotnym? Otóż wolna licencja CC pozwala nam kopiować, rozpowszechniać i wykonywać utwór, jeśli tylko przestrzegamy pewnych praw (uznanie autorstwa, w przypadku opowiadania pani Brzezińskiej również wykorzystania w celach niekomercyjnych). Ponieważ tworzenie utworów zależnych nie zostało zabronione, każdy może sobie stworzyć własny fanfic z bohaterami opowiadania. Co więcej, ponieważ opowiadanie nie jest udostępniane na zasadach "na tych samych warunkach" - stworzony utwór zależny możemy wykorzystywać komercyjnie.
Naiwna - bo za darmo?
Można pomyśleć, że pani Anna Brzezińska jest naiwna - w końcu rozdaje swoje opowiadanie za darmo. Kto rozsądny udostępnia coś, na czym może zarobić, bez opłat? Trzeba przecież być niespełna rozumu, by zdecydować się na taki krok...
Otóż, na szczęście, tak nie jest. Świetnym przykładem jest to Cory Doctorow, który większość swoich tekstów udostępnia na licencji CC BY-NC-SA. Co więcej, jak sam mówi, takie działanie miało wpływ na sprzedaż jego książek - i to wpływ pozytywny.
Mówiąc o licencji CC nie sposób pominąć grupy muzycznej Nine Inch Nails, która również opublikowała niektóre ze swoich albumów na tej licencji. Dodatkowo muzycy wyraźne określają stronę barykady w wojnie o DRM, po której się opowiadają - ich albumy są pozbawione jakichkolwiek zabezpieczeń.
Warto również wspomnieć o Baen Free Library - czyli darmowej internetowej bibliotece amerykańskiego wydawnictwa Baen (które wydaje powieści m.in. Davida Webera czy Lois McMaster Bujold). Jak widać - da się i najwyraźniej opłaca.
O tym, co sama autorka myśli o wydaniu własnego tekstu na wolnej licencji można przeczytać w jej wpisie w Kazamatach. Zachęcamy do lektury.
Linki, linki, linki
Ok, najważniejsze - czyli samo opowiadanie. Jest ono dostępne na stronie AW Runa. Możemy czytać je online, ale także pobrać w formatach RTF oraz TXT. Cieszy szczególnie ten pierwszy - calibre skonwertuje go w prosty sposób do dostosowanego do Waszych eCzytników formatu (ePUB lub MOBI). Ponieważ nie ma żadnych mechanizmów DRM, nie trzeba nic usuwać czy zastanawiać się nad konsekwencjami prawnymi i moralnymi takiego czynu.
Kończąc, chcielibyśmy pogratulować pani Annie Brzezińskiej odważnego kroku. Mamy nadzieję, że wielu autorów podąży tą samą ścieżką i udostępni chociaż część swojej twórczości na zasadach wolnych licencji. A jeżeli ktoś z Was ma czas - Empik Silesia w Katowicach organizuje w sobotę, 6 listopada, o godzinie 17 spotkanie z panią Anną - więc jest to świetna okazja by przyjść i podziękować za ukłon w stronę internautów.