Recenzja czytnika Onyx Boox M92
Rynek czytników z dużym ekranem jest specyficzny. Generalnie rzecz biorąc, większa część użytkowników nie potrzebuje tak dużego ekranu. Jest jednak grono osób, dla których typowy sześciocalowy czytnik jest zbyt mały.
Najbardziej znanym dużym czytnikiem jest chyba Kindle DX firmy Amazon, który został obecnie wycofany ze sprzedaży. Ta recenzja będzie dotyczyła jednego z jego lepszych konkurentów, czyli czytnika Onyx Boox M92.
Wymiary
Onyx ma ekran o przekątnej 9,7", tym samym powierzchnia tego ekranu jest dwa razy większa od typowych czytników z ekranem o przekątnej 6". Czy to oznacza, że Onyx M92 jest olbrzymem? Nie! Cała jego obudowa zamyka się w wymiarach: 24,1 cm x 17,8 cm x 1,1 cm, co oznacza, czytnik ten jest mniejszy niż kartka A4. Należy wspomnieć, że na rynku istnieje tylko jeden nieznacznie większy e-czytnik, który notabene jest w Polsce bardzo mało znany - Digital Reader 1000, posiadający ekran o przekątnej 10,2".
Onyx nie jest idealnym prostopadłościanem z zaokrąglonymi rogami. Czytnik jest odrobinę grubszy i masywniejszy u dołu. Na ten fakt praktycznie nie zwraca się uwagi. Ja dostrzegłem to dopiero wtedy, gdy zacząłem sprawdzać, jak z czytnika korzysta się trzymając go do góry nogami Próbowałem sprawdzić, czy osoby chcące mieć joystick po lewej stronie a przyciski po prawej, mogą obracając czytnik ten efekt osiągnąć i nadal wygodnie czytać. Oczywiście da się, ale dużo gorzej się trzyma wtedy czytnik w jednej ręce.
Sterowanie
Na wierzchniej stronie czytnika, po prawej stronie jest dostępny 4-kierunkowy joystick, posiadający także funkcję zatwierdzania poprzez naciśnięcie. Służy on do nawigacji, jednakże można nim także przełączać strony.
Z lewej strony umieszczone są 4 przyciski. Strzałki do przewracania stron, strzałka "zawijająca się" powodująca powrót/wyjście oraz domek, który wcale nie służy do tego do czego mogło by się wydawać, gdyż wcale nie reprezentuje przycisku domowego/Home prowadzącego do ekranu głównego. Z jego pomocą otwierane są menu kontekstowe. Jak dla mnie, trochę dziwny dobór ikonki, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić
Wartym odnotowania jest fakt, że czytnik ten posiada miejsce na kartę SD. W ten sposób bardzo łatwo można zwiększyć pamięć urządzenia nawet do 40 GB (8 GB wbudowane w czytnik + 32 GB poprzez kartę SD).
Przyciski do regulacji głośności oprócz oczywistej, mają także dodatkową funkcję. Wciśnięcie i przytrzymanie obu przycisków przez 2-3 sekundy powoduje wykonanie zrzutu ekranu. Ciekawostką jest, że zrzuty ekranu są wykonywane w kolorze oraz to, że nie da się ich wykonać, nie posiadając karty SD, gdyż to właśnie na niej są one zapisywane.
Gniazdo do ładowania/łączenia z komputerem jest standardu mini-USB - przypomnę, że większość nowych telefonów używa już jednak standardu micro-USB.
Jakość materiału
Do czynienia miałem tylko z wersją posiadającą obudowę w kolorze czarnym i z przykrością muszę stwierdzić, że bardzo, ale to bardzo się ona palcuje.
Jeżeli mam być szczery, to czytnik bardzo wiele przez to traci. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten czytnik u mojego kolegi, delikatnie rzecz biorąc, mnie nie zachwycił, żeby nie powiedzieć, że wydał mi się wręcz brzydki. Mając później ten czytnik u siebie na testach, stwierdziłem, że gdy tylko wytrze się ładnie całą obudowę, to nagle to urządzonko potrafi zachwycić Chciałbym podkreślić, że palcuje się obudowa... a nie sam ekran. Palcowanie obudowy (ramki) nie wpływa w żaden sposób na jakość czytania, lecz raczej na ogólną prezencję urządzenia.
To właśnie przez trochę gorzej dopracowany wygląd od początku obcowania z tym czytnikiem byłem do niego nastawiony raczej negatywnie. Tym bardziej cieszę się, że w moim odczuciu, pomimo trudniejszego początku, ów czytnik w pełni się zrehabilitował i mnie do siebie przekonał.
Ekran
Onyx M92 posiada ekran w technologii e-papieru. Zastosowano w nim ekran Pearl firmy E-Ink (ekran ten powinien być Wam znany, gdyż jest on stosowany w bardzo wielu czytnikach, w szczególności w czytnikach Kindle Keyboard, Kindle Classic, Kindle Touch, Kindle DX).
Ekran ten potrafi wyświetlać 16 kolorów szarości w rozdzielczości 825 × 1200 pikseli.
Dotyk
Producent Onyxa do standardowego e-papierowego ekranu Pearl postanowił dołożyć warstwę pozwalającą wykrywać dotyk. Warstwa ta jest dziełem firmy Wacom i co ważne, znajduje się pod ekranem E-Ink. Nie wpływa zatem w żaden negatywny sposób na czytelność ekranu E-Ink.
Entuzjastów technologii interfejsów dotykowych chciałbym powiadomić, że niestety do obsługi urządzenia potrzebny jest specjalny rysik. Ekranu nie da się używać za pomocą palca. Długopis czy ołówek także nie pomogą.
Skoro już jesteśmy przy rysiku, to bardzo zdziwił mnie brak miejsca w obudowie, do którego można było by go wetknąć.
Osoby, które nie lubią urządzeń dotykowych informuję, że wszystkie czynności (nie licząc notatek ręcznych) z powodzeniem można wykonać bez rysika, za pomocą przycisków sterujących.
Dotykowość można więc tutaj traktować jako dodatek. Osoby nie lubiące urządzeń dotykowych, śmiało mogą czuć się nadal zachęcane do tego czytnika.
Formaty plików
No to teraz będzie prawdziwa wyliczanka, gdyż Onyx M92 wspiera bardzo, ale to bardzo wiele formatów plików:
epub, pdf, prc/mobi, fb2, djvu, rtf, html, chm, pdb, txt, doc/docx, xls/xlsx, ppt/pptx, jpg, png, gif, bmp, tif, cbz, cbr
Najważniejsze według mnie formaty, pozwoliłem sobie wyróżnić pogrubioną czcionką, by następnie ich obsługę krócej, bądź dłużej omówić.
epub
Format ten jest praktycznie standardem wśród większości czytników. Z najpopularniejszych czytników, tylko Amazon Kindle nie wspiera tego formatu. Bardzo ważną kwestią jest podkreślenie tego, że Onyx posiada kilka aplikacji za pomocą których można odczytywać ten format plików. Dlaczego to jest takie ważne? Gdyż niektóre aplikacje mają ograniczone możliwości, w niektórych niemożliwe jest na przykład zaznaczanie tekstu.
Co ciekawe zaskakująco dobrze jako czytnik plików ePub sprawdzała się Przeglądarka PDF. Wartym odnotowania jest fakt, że okno Preferowane Aplikacje, do którego można dostać się poprzez Ustawienia z głównego menu, posiada na dole dodatkową opcję, która umożliwia skorzystanie z Nowej Przeglądarki PDF. Warto ją wypróbować
Bardzo wiele osób, które decyduje się na zakup czytnika z większym ekranem, robi to właśnie ze względu na format PDF. Na wielu czytnikach z 6" ekranem nie da się po prostu wygodnie czytać takich dokumentów. Domyślając się, że ten punkt może być dla wielu bardzo ważny, zdecydowałem się poświęcić na niego osobny artykuł - Onyx Boox M92 a kwestia PDFów.
W tamtym artykule szczegółowo analizuję jak Onyx radzi sobie z przeciętnymi, jak i tymi wrednymi PDFami. Zdradzę tylko, że Onyx posiada niesamowite aczkolwiek trochę ukryte funkcję, które sprawiają, że czytanie PDFów staje się bajecznie proste
prc/mobi
Format stosowany przez firmę Amazon w czytnikach Kindle. Jego obecność na liście obsługiwanych formatów była dla mnie sporym zaskoczeniem. Przyznam jednak szczerze, że jako użytkownik czytników Kindle oraz aplikacji Amazon Kindle for Android, doceniłem fakt, że nie musiałem konwertować mojej biblioteki, chcąc czytać ją na Onyxie. Ważna sprawa... podczas użytkowania zauważyłem, że zmiana preferowanej aplikacji dla plików ePub, skutkuje również zmianę aplikacji, z pomocą której obsługiwane są pliki mobi. Innymi słowy, w oknie Preferowane Aplikacje wybierając program dla plików ePub, robimy to automatycznie także dla plików mobi.
Formaty pakietu Microsoft Office (doc/docx, xls/xlsx, ppt/pptx)
Wsparcie dla tych formatów jest dużym udogodnieniem. Obsługa plików tekstowych, arkuszy kalkulacyjnych czy prezentacji Power Point co prawda sprowadza się tylko do odczytu, niemniej jednak to i tak dobra nowina Zauważyłem, że w przypadku plików prezentacji Power Point nie działają animację, dla większości prezentacji nie powinno to jednak stanowić uszczerbku merytorycznego.
Dokument z programu Excel
Power Point
jpg/jpeg
Nie narzekając na rzecz oczywistą, że zdjęcia wyświetlają się tylko jako czarno-białe, można stwierdzić, że ich obsługa jest całkiem znośna, natomiast jakość grafik wyświetlanych przez czytnik jest jednak dość kiepska.
Czy grafika jest otwierana jako osobny plik, czy jest częścią jakiegoś ebooka, efekt jest taki sam. Ta sprawa jest niewątpliwie strasznie ciekawa, gdyż kiepska jakość wyświetlanych zdjęć nie ma raczej wiele wspólnego z ekranem. Czytniki Kindle posiadają ten sam rodzaj ekranu (Pearl firmy E-Ink) jednak obrazy wyświetlają się tam dużo lepiej. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione w jakiejś aktualizacji oprogramowania.
Wracając do obsługi zdjęć, ciekawą rzeczą jest to, że czytnik pozwala na wykonywanie odręcznych notatek na zdjęciach. Można wykorzystać to w jakiś pożyteczny sposób, albo w zabawny, czyli bawiąc się w dorysowywanie wąsów żonie na zdjęciach
Z ustawieniem własnej grafiki jako wygaszacza miałem mały problem. Dopiero później zorientowałem się, że wymagany jest restart urządzenia, by wygaszacz się zaktualizował. Onyx M92 posiada dziwny błąd powodujący, że plik ustawiony jako wygaszacz, ustawia się do góry nogami Co prawda można przed ustawieniem tapety samodzielnie obrócić grafikę na komputerze o 180 stopni, ale to jest obejście, a nie naprawienie problemu. Kolejna rzecz, która miejmy nadzieję, zostanie kiedyś poprawiona w aktualizacji.
Użytkowanie i czytanie
Ze względu na swoją wagę (520 g) postrzegam Onyxa raczej jako czytnik do czytania w domu. Mając porównanie z mniejszymi i przede wszystkim z lżejszymi czytnikami, należy stwierdzić, że duży czytnik 9,7" nie jest wygodny w dłuższym użytkowaniu, jeżeli nie możemy go o coś oprzeć.
520 g to ciągle niedużo w porównaniu do niektórych książek, jednak generalnie chodzi o to, że w niektórych sytuacjach z powodu swoich rozmiarów po prostu się nie sprawdzał. Jadąc tramwajem, trzymając się barierki jedną ręką, trochę się o niego obawiałem.
Czytnik pewnie leży w dłoni wówczas gdy trzyma się go u nasady. W ten sposób trzymając czytnik niemożliwe jest jednak jego wygodne użytkowanie jedną ręką. Przełączanie stron w takiej sytuacji bywa naprawdę wyzwaniem.
Wielkości czcionek, styl
W plikach formatu ePub/mobi do wyboru jest 15 rozmiarów wielkości czcionki (od 12 do 40, z krokiem co 2). Dodatkowo możemy włączyć pogrubienie oraz kursywę. Użytkownik ma możliwość regulacji wielkości interlinii na 13 sposobów (od 80% do 200%, krok co 10%). Marginesy można ustawić na 4 sposoby. Innymi słowy, we wszystkich tych kwestiach użytkownik ma bardzo duży wybór.
Kroje czcionek
18 krojów czcionek z początku może wydawać się liczbą ogromną (Kindle oferuje tylko 3 kroje czcionek, tylko nowy Paperwhite oferuje ich 6). Smutna prawda jest taka, że 10 z nich dla polskiego użytkownika będzie nieodpowiednia. Nie wszystkie wgrane czcionki są przystosowane do wyświetlania polskich znaków. Problem został zaprezentowany na przykładzie ł i Ł.
Nie ma jednak co dramatyzować, gdyż jak się okazuje dość łatwo można wgrać własne czcionki. Wystarczy tylko stworzyć na karcie SD folder o nazwie fonts, a następnie wgrać do niego stosowne pliki (rozszerzenie .ttf).
Czcionki, które dobrze się sprawują a są już wgrane na czytnik to: Bitstream Vera Sans, DejaVu Sans, DejaVu Sans Mono, DejaVu Sans Serif, Minion Pro, Myriad Pro, WenQuanYi Micro Hei (dwa rodzaje)
Adnotacje
Onyx ma dość bogate menu, jeżeli chodzi o tworzenie własnych zapisków. Generalnie rzecz biorąc, można to robić na dwa sposoby. Ponadto mamy możliwość przeglądania i eksportu już stworzonych notatek.
Adnotacje tekstowe
Gdy to sprawdzałem, z początku aż trudno było mi w to uwierzyć. Czytnik umożliwiał wykonywanie adnotacji w dokumentach PDF, jednak nie potrafiłem wykonywać takich adnotacji w plikach w formacie epub lub mobi. Coś takiego wydawało mi się absurdalne, dlatego próbowałem dojść do tego, dlaczego tak jest. Okazało się, że da się jednak takie adnotację robić także i w tych formatach... trzeba tylko wybrać stosowną aplikację w Ustawieniach w oknie Preferowane Aplikacje.
Po wybraniu opcji Szkic z menu Adnotacje możliwe jest zaznaczenie konkretnego fragmentu tekstu, a następnie można dodać opcjonalną notatkę za pomocą wirtualnej klawiatury.
Adnotacje ręczne
Tworzenie ręcznych zapisków na różnego rodzaju dokumentach jest naprawdę super sprawą. Do tej jednej rzeczy ów specjalny rysik doskonale się nadaje. Takie oznaczanie interesujących nas treści jest dużo szybsze niż jakiekolwiek podświetlanie za pomocą adnotacji tekstowych. Korzystanie z tego rodzaju adnotacji ma jednak swoją wadę.
O ile adnotacje tekstowe można później łatwo przeglądać wybierając z menu pozycję Wszystkie Adnotacje, o tyle żadnych informacji o ręcznych zapiskach tam nie znajdziemy. Niemniej jednak, możliwość ręcznego kreślenia po dokumentach jest dla mnie dużym atutem tego czytnika.
Syntezator mowy
W syntezatory mowy jest wyposażonych kilka czytników firmy Amazon: Keyboard, Touch, DX. Ich właściciele pytani, czy często korzystają z tej funkcji odpowiadają zgodnie, że nie.
Czy powinniśmy więc na tej podstawie stwierdzić, że syntezator mowy, to zbędny gadżet? Nie!
Należało by zacząć od tego, że Kindle domyślnie wyposażony jest w dwa angielskie głosy. Amazon nie daje możliwości wgrania nowych języków. Co prawda, internetowa społeczność już dawno znalazła sposób na to, by wrzucać na Kindle obcojęzyczne pakiety syntezatora, jednak polski głos Agata, podobno taki sam jak w niektórych smartfonach firmy Nokia, jest według mnie dużo gorszej jakości od syntezatora jakim dysponuje M92.
Onyx został wyposażony w najlepszy syntezator mowy na świecie, a to naprawdę robi różnicę. Nie piszę tego tylko dlatego, że Ivona to polski produkt (posiadający w swojej ofercie 41 głosów 17 różnych narodowości), lecz dlatego że sam Ivony używam od jakiegoś czasu do korekty swoich tekstów i uważam, że jest po prostu wspaniała - Ivona, nie korekta ;). Obecność znaków przystankowych jest bardzo dobrze intonowana.
Domyślnie Onyx posiada jeden głos o imieniu Ewa. Wraz z najnowszą aktualizacją oprogramowania (z dnia 27.09.2012), pojawia się nowy głos o imieniu Agnieszka.
Wsparcie językowe
Skoro już wspomniałem o polskim głosie syntezatora mowy, to przedstawię Wam teraz pozostałe kwestie związane z naszym ojczystym językiem. Bez problemu przeczytamy polskie książki. Menu, ustawienia, wszelkie komunikaty także są przetłumaczone. Podczas użytkowania czytnika da się jednak znaleźć pojedyncze nieprzetłumaczone frazy. Czytnik można uznać za spolszczony powiedzmy na 95%.
Generalnie rzecz biorąc oprócz języka polskiego dostępne jest jeszcze 30 innych języków, całkiem nieźle.
Klawiatura
Onyx posiada spolszczoną klawiaturę wirtualną, która pojawia się wtedy gdy to konieczne. Można ją obsługiwać zarówno za pomocą joysticka jak i za pomocą piórka. Klawiatura niby jak klawiatura, jednak wkurzały mnie dwie rzeczy:
- dziwne umiejscowienie literki p (porównaj sobie ze swoją klawiaturą qwerty z koputera)
- brak jakichkolwiek znaków przystankowych "na wierzchu"
By postawić kropkę lub przecinek konieczne jest przełączenie się do widoku "Symbol". Dokuczliwe to było zwłaszcza przy korzystaniu z przeglądarki, w trakcie wpisywania adresów internetowych.
Co ciekawe, można temu zaradzić, przełączając się z klawiatury polskiej na klawiaturę angielską. Kosztem polskich znaków, pojawiają się wówczas różne znaki przestankowe.
Informacja dla filologów: klawiatura jest dostępna w 10 językach (angielskim, polskim, szwedzkim, węgierskim, niemieckim, hebrajskim, francuskim, bułgarskim, czeskim).
Polska instrukcja
Instrukcja obsługi w całości jest w języku polskim. Przy okazji publicznie się pożalę na jej jakość. Nie rozumiem, jak można takie coś dystrybuować razem z czytnikiem mając świadomość, że w wielu przypadkach, będzie to pierwszy dokument, czytany na czytniku przez użytkownika. Pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz i należy zrobić wszystko, by było ono jak najlepsze.
Co jest do poprawienia w instrukcji? Bardzo dużo! Według mnie taki dokument powinien być dostarczany w formacie ePub, który prezentuje się dużo lepiej niż PDF i daje dużo większe możliwości dostosowania do wymagań użytkownika. Interlinia w instrukcji jest według mnie zdecydowanie za duża (czym nie trzeba było by się przejmować, gdyby to był ePub). PDF wygląda tak jakby składała go osoba, nie mająca pojęcia o tym jak zrobić ładnie wyglądający dokument. Tu coś wystaje, tu coś się nie mieści, tu nie wiadomo dlaczego użyto takiego formatowania. To jest po prostu brzydkie.
Stopka i nagłówek w tym dokumencie uniemożliwiają wygodne jego przeczytanie z pomocą syntezatora mowy (co stronę odczytywany jest nagłówek i stopka dokumentu). Niektóre grafiki instruujące są tak złej jakości, że nie są wyraźne nawet na komputerze, a co dopiero na Onyxie, który jak wspomniałem nie najlepiej wyświetla pliki graficzne. Instrukcja jest napisana zbyt technicznie, a tym samym nie zachęca do czytania, a przecież od poznania faktycznych możliwości danego czytnika często zależy jego sukces na rynku.
Rysowanie
Robienie odręcznych notatek jest możliwe. Onyx M92 dostarcza 4 szablony "kartek": czystą - białą, w pięciolinię oraz dwie bardziej ozdobne.
Do wyboru jest 5 grubości "pędzla".
Postanowiłem sprawdzić, czy na tym urządzeniu można robić notatki z prawdziwego zdarzenia. Ciekaw byłem, czy Onyx sprawdził by się na wykładach.
Jeżeli chodzi o kwestie możliwości (tego co można na nim pisać), to sprawa wygląda całkiem nieźle. Bez większych problemów można zapisywać nawet bardziej skomplikowane wzory matematyczne.
Jednak jak mam być szczery, to mam wątpliwości, czy tego rodzaju sprzęt potrafiłby już teraz zastąpić zeszyt przeciętnego studenta. Owszem, da się na nim napisać praktycznie wszystko, jednakże jak dla mnie prędkość reakcji czytnika nie jest jeszcze wystarczająco dobra. W przypadku, w którym miałbym szybko spisywać coś z tablicy, obawiałbym się, że mógłbym nie nadążyć.
Innym problemem, który napotkałem była niedokładność rejestrowanego dotyku w pewnych rejonach ekranu. Pozwolę sobie to opisać na przykładzie. Gdy próbowałem wpisywać nuty na szablon pięciolinii to nuta pojawiała się pół tonu wyżej niż powinna. Problemy takie miałem tylko na górze ekranu (patrząc tak jak na zdjęcie). Na środku ekranu pisało się idealnie, z kolei na dole znowu rzeczy pojawiały się za nisko.
W wielu przypadkach przy takich problemach pomaga kalibracja ekranu. Stosowałem ją kilkukrotnie i niestety nie pomagała. Ekran po bokach zawsze był trochę mniej dokładny.
Nie ma jednak co się oszukiwać. Zwykłe pisanie na czytniku jest trudniejsze niż na zwykłym papierze. Moja żona ma naprawdę bardzo ładny charakter pisma, jednak czytnik pozwolił jej osiągnąć tylko to:
Proste rysunki też da się wykonać Podejrzewam, że dziecko mogło by się z takim czytnikiem świetnie bawić.
Przeglądarka
W menu głównym można znaleźć ikonę opatrzoną napisem Strony WWW. Przeglądarka ta jest raczej uboga, jednakże bez problemu potrafiła wczytać większe strony. Jej szybkość (przy dobrym połączeniu WiFi) była zadowalająca.
Nie chcę się zbytnio rozpisywać na temat tej przeglądarki, bo jeżeli ktoś kupuje czytnik z myślą, że będzie mu służył do przeglądania Internetu, to polecam raczej zrezygnować z tego pomysłu i kupić jakiś zwykły tablet. Powinno wyjść nawet taniej, a przeglądarka będzie miała większe możliwości
Wspomnę jeszcze tylko, że dość długo za pierwszym razem naszukałem się miejsca w które można by wpisać adres strony, którą chciałoby się otworzyć. Okazało się, że aby to zrobić, należy kliknąć najpierw jedną z ikonek w prawym dolnym rogu czytnika. Dziwne rozwiązanie.
Biblioteka, foldery
Onyx M92, zamiast specjalistycznego widoku z wgranymi na czytnik książkami, udostępnia przeglądarkę struktury katalogów znajdujących się na czytniku. Stwarza to duże możliwości. Książki, dokumenty, czy pliki graficzne można sobie ułożyć w wielopoziomowej strukturze hierarchicznej. W teorii powinno to pozwolić na utrzymanie porządku w plikach nawet przy kilkuset książkach. Struktura katalogów widoczna na czytniku jest dokładnie tą samą strukturą, którą widać po podłączeniu czytnika do komputera. Dzięki temu książkami można w bardzo łatwy sposób zarządzać z poziomu komputera.
Przeglądarka struktury katalogów posiada ponadto trzy widoki: listy, szczegółowy oraz miniatur.
W przypadku widoku miniatur, każda przynajmniej raz otwarta książka jest obdarzona dodatkową grafiką. Nie jest to bynajmniej okładka, lecz widok ostatnio otwartej strony. Niektóre osoby mogą uznać to za przydatne. Ja jednak żałuję, że nie ma widoku pokazującego okładki książek.
Aplikacje
Czytnik jest dodatkowo wyposażony w kilka aplikacji: Czytnik kanałów RSS, grę Gomoku, grę Sudoku, kalendarz oraz kalkulator. Kalendarz jest aplikacją "tylko do odczytu". Nie da się w nim zaznaczyć żadnych terminów.
Miałem wielkie nadzieje odnośnie aplikacji czytnika RSSów. Osobom niezorientowanym krótko tylko wyjaśnię, że czytniki RSSów mają zdolność automatycznego ściągania tekstów ze wskazanych miejsc. Jeżeli dana strona posiada swój kanał RSS (a większość posiada), to czytnik może automatycznie ściągać nowe artykuły, gdy te pojawią się na stronie.
Niestety z niewiadomych mi przyczyn, owa aplikacja do RSSów mi nie działała. Po wpisaniu stosownych kanałów RSS, aplikacja nie potrafiła nic ściągnąć. Próbowałem wielokrotnie. Zastanawiam się, czy inni użytkownicy Onyxa też spotkali się z tym problemem.
Nietypowe zastosowania
E-czytnik powinien przede wszystkim służyć do czytania książek. Mi jednak udało się znaleźć dwa dodatkowe jego zastosowania. Być może trochę naciągane, ale może zainteresują się nimi osoby, które obawiają się, że czytnik czasem będzie u nich stał nieużywany.
Zegrarek
Przez przypadek odkryliśmy, że czytnik z powodzeniem może sprawdzać się jako zegarek domowy. Pełnoekranowy zegar włącza się po kliknięciu w miniaturowy zegar, który wyświetla się w głównym menu (w prawym górnym rogu).
Czytnik zużywa bardzo mało energii elektrycznej, więc na jednym ładowaniu, będąc odłożonym na czas nie używania, może całkiem nieźle sprawdzać się w tej roli.
Ramka na zdjęcia
To na pewno nietypowe zastosowanie. Jednak jakby się zastanowić, to wykorzystanie e-papieru do tego celu wcale nie jest takim dziwnym pomysłem.
W sklepach RTF/AGD można kupić elektroniczne ramki na zdjęcia. Jakieś 2 lata temu dostaliśmy taką w prezencie. Na początku często ją włączaliśmy, jednak po pewnym czasie jej obecność oraz świecenie bardziej denerwowało, niż właściwie nastrajało.
Wykorzystanie czytnika jako ramki w chwilach gdy nic na nim nie czytamy, jest na pewno ciekawym zastosowaniem. Bardzo łatwo da się ustawić Pokaz Slajdów, który co ustaloną liczbę sekund będzie przełączał na kolejne zdjęcie zapisane w danym katalogu.
Odtwarzacz Muzyki i dźwięk
W dowolnym momencie, także podczas czytania mając otwartą książkę, wystarczy wejść w menu, uruchomić odtwarzacz włączyć konkretny utwór po czym można spokojnie wyjść. Utwór będzie dalej odtwarzany.
Onyx posiada jeden głośnik, który jest umiejscowiony z tyłu. Trzeba przyznać, że ma też dość ciekawy kształt wzorowany logiem Onyxa. Według mnie dźwięk wydobywający się z głośnika jest dobrej jakości.
Podsumowanie
Czytnik na samym początku zrobił na mnie nie najlepsze wrażenie. Z biegiem czasu jednak coraz bardziej do niego się przekonywałem. Czytnik ten, powiedzmy sobie szczerze, nie jest idealny. Tu i ówdzie znaleźć można wspomniane wcześniej niedociągnięcia. Biorąc jednak pod uwagę, jak wiele rzeczy potrafi robić ten czytnik, można mu pewne niedoskonałości wybaczyć.
Według mnie Onyx Boox M92 może być naprawdę świetnym czytnikiem. Raz na jakiś czas udostępniane są kolejne aktualizację oprogramowania, które starają się usuwać kolejne błędy. Jego obsługa, z racji bardzo wielu możliwości, nie należy do najłatwiejszych. Ośmielę się stwierdzić, że jest to raczej czytnik dla osób, które nie boją się czegoś nacisnąć, by sprawdzić jak to działa.
Na sam koniec recenzji chciałbym bardzo serdecznie podziękować Arturowi Stacheckiemu (twórcy serwisu eGazeciarz.pl), za udostępnienie mi tego czytnika.
Jeśli chcecie o coś zapytać lub podyskutować o Onyx Boox M92 - zapraszamy na nasze forum.
Autor
Autorem recenzji, stworzonej specjalnie dla serwisu eKsiazki.org jest Krzysztof Szumny, właściciel najsympatyczniejszego bloga o e-czytnikach Kindle, eKundelek.pl