Wieści z krainy Amazona, czyli co słychać u producenta „Kundelka”
Ostatnimi czasy w Amazonie dzieje się sporo rzeczy. Kindle 3 jest hitem, powstają pierwsze płatne gry, autorzy decydują się podpisać umowy na wyłączność, pornografia jak zwykle zdobywa popularność, Amazon potrafi wyciągnąć wnioski z wpadki, jaką zaliczył przy okazji publikacji nieautoryzowanej kopii "1984" George'a Orwella w swoim sklepie... Co zatem działo się ostatnio w krainie Amazona? Zapraszamy do przeczytania naszego podsumowania.
Obrażony Amazon
Parę dni temu doszło do dziwnej sytuacji - podczas zamawiania Kindle 3 z wysyłką do Polski, otrzymywaliśmy informację, że Amazon nie może wysłać tam wybranego przez nas przedmiotu. Na szczęście okazało się to jedynie chwilowym błędem w systemie, a po kilku godzinach sytuacja wróciła do normy.
Umowy na wyłączność
Autorzy lubią podejmować decyzje, które mogą być nie do końca zrozumiałe dla ich czytelników - jak to jest z Davidem Morrellem, który podpisał umowę na wyłączność z Amazonem. Tego typu działania powodują niezadowolenie wśród użytkowników sprzętu innych producentów, a także Europejczyków, którzy Morrella z Amazona nie mogą na razie kupić.
Mamy nadzieję, że w przyszłości autorzy będą trochę rozważniej decydować o swojej polityce w kwestii eKsiążek, tak, by nie dyskryminować nikogo i dotrzeć ze swoimi pozycjami do maksymalnie dużej liczby czytelników.
Płatne aplikacje
Electronic Arts stworzył dla Hasbro Inc. pierwszą płatną grę dla Kindle - elektroniczną wersję popularnego Scrabble. Kosztuje ona 4.99$ w Kindle Store i pozwala nam na zabawę z przyjaciółmi (w trybie Pass N' Play), zmierzenie się z samym Kindle oraz grę samemu. W Kindle Store dostępne są również inne, darmowe gry, takie jak Every Word czy Shuffled Row. Jest również specjalna kategoria w Kindle Store, poświęcona tylko grom.
Pojawienie się aplikacji wywołało pewne kontrowersje, spowodowane tym, iż są one umieszczane na liście bestsellerów Kindle. Brak rozróżnienia pomiędzy aplikacjami i książkami może wywołać negatywną reakcję ze strony wydawców, którzy mogą odnotować mniejsze wpływy w związku z tym, że ich pozycje znajdują się niżej na liście.
Sensownym wydaje się wyraźne rozdzielenie tych dwóch kategorii, zwłaszcza, że różnią się one między sobą także i w kwestii ilości sprzedawanych egzemplarzy. O ile książki, które sprzedają się w kilkudziesięciotysięcznych nakładach uznaje się za spory sukces, to są aplikacje na urządzenia mobilne, które potrafią sprzedać tyle kopii każdego dnia. Skoro niezwykle popularny Larsson przegrywa ze Scrabble, to chyba coś jest na rzeczy.
Erotyka na czytniku
Amazon, w przeciwieństwie do Apple, nie stosuje ostrej cenzury treści, dlatego nic nie stało na przeszkodzie, by Compromising Positions autorstwa Jenny Bayley-Burke znalazło się na szczycie listy (wynika to również z polityki wydawnictwa Samhain, które oferuje wybrane tytuły za darmo przez okres dwóch tygodni, by zachęcić tym samym czytelników do zakupu reszty). Jeśli zaś powyższa książka jest dla Was za mało erotyczna - lub też po prostu nie jesteście kobietami, do których jest ona głównie adresowana - to w Amazonie znajdziecie również np. Office Slave napisaną przez J. W. McKennę - obecnie numer jeden w kategorii Erotica w Kindle Store.
Oczywiście, erotyka i pornografia, zarówno te skierowane do kobiet, jak i do mężczyzn, zawsze były popularne. Podstawową przewagą eCzytników w tej kwestii jest dyskrecja podczas zamawiania - już nie trzeba się wstydzić, że sprzedawczyni w księgarni skomentuje nasz zakup. Dodatkową zaletą jest brak okładki z tyłu - podczas gdy normalnie każdy może w ten sposób dowiedzieć się, co czytamy, w przypadku eCzytnika taka sztuczka nie działa. Dzięki cyfrowemu formatowi nie ma problemów z ukryciem zakupu przed partnerem, rodziną czy dziećmi. To wszystko sprawia, że zapotrzebowanie i zainteresowanie erotyką na Kindle (i eCzytniki w ogóle) może się okazać naprawdę ogromne.
Wyciągnąć wnioski z przeszłości
Pamiętamy działania, jakie podjął Amazon, by wycofać z obiegu nieautoryzowane kopie "1984" George'a Orwella, które pojawiły się dawno temu w Kindle Store. Wtedy wszyscy, którzy kupili "piracką" kopię, otrzymali zwrot pieniędzy, ale pliki zniknęły z ich urządzeń. To wywołało lawinę krytyki, a w procesie sądowym Amazon zobowiązał się, że więcej takiego działania nie podejmie.
Gdy w australijskim Kindle Store pojawił się The Naked Chef 2 Recipes Jamie Olivera, Amazon nie zdawał sobie sprawy, że znowu jest to nieautoryzowana kopia. Penguin Group, wydawca Olivera, zażądał wycofania pozycji, tak też się stało. Amazon rozesłał również do klientów e-mail w związku z całą sprawą, zwracając pieniądze za zakup.
Co jednak z samymi plikami, które znalazły się na urządzeniach tych wszystkich, którzy kupili pozycję Olivera? Amazon stwierdził, iż decyzja należy do klientów i to oni mogą książkę ze swoich Kindle usunąć, a on sam usuwa jedynie pliki z własnych serwerów, uniemożliwiając ponowne pobrane tej książki.
Wydaje się, że rozwiązanie Amazona było korzystne dla obu stron - Amazon zablokował trefną pozycję, a klienci dostali możliwość podjęcia wyboru oraz zwrot poniesionych kosztów.
Format Kindle w Adobe InDesign
Popularny program DTP, Adobe InDesign, potrafi teraz eksportować pliki nie tylko do formatu ePUB. Amazon wydał wtyczkę, która umożliwia zapisywanie plików w formacie wspieranym przez Kindle. Wtyczka jest dostępna za darmo do pobrania na stronach Amazonu. Tym samym InDesign staje się narzędziem, które łatwo pozwala tworzyć eKsiążki w dwóch najpopularniejszych formatach (choć, niestety, pliki te nie są pozbawione swoich niedoskonałości w związku z pewnymi niedociągnięciami w funkcjach eksportujących). Czy tym samym upada kolejny argument o tym, jak drogie jest przygotowanie książki w formacie cyfrowym?
Wiele zmian
Jak widać, Amazon nie ma zamiaru biernie czekać, aż ludzie zdecydują się pomóc mu zdobyć popularność na całym świecie. Zmiany pokazują, że firma z Seattle zrobi wszystko, by uczynić zakup Kindle jeszcze bardziej atrakcyjnym. To dobra informacja dla konsumentów, choć dalsza ekspansja Amazona może sprawić, iż za rok lub dwa zmonopolizuje on rynek.
Zapraszamy do komentowania artykułu na naszym forum dyskusyjnym.